Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zespołu został zamordowany w swoim pokoju. Lekarz stwierdził, że przyczyną śmierci było uduszenie, zaś zabójstwa dokonano poprzedniego dnia o godz. 11.00 wieczorem. Postanowiłem natychmiast przesłuchać przyjaciół ofiary - kontynuował komisarz.
- Proszę powiedzieć, panie Starr, co pan robił wczoraj wieczorem? - Byłem sam w swoim pokoju i cały czas słuchałem radiowej listy przebojów, tzw. "Top Twenty" - odpowiedział indagowany - Może słyszał pan jakieś hałasy zza ściany? - Nie, nic takiego nie słyszałem, zresztą radio dość głośno grało...
- Sąsiedni pokój zajmował młodzieniec nazwiskiem Foley - kontynuował opowiadanie Hamilton. - On też niczego podejrzanego nie słyszał, gdyż wszystko zagłuszała głośna muzyka. Powiedział mi, że cały wieczór kopiował dla kumpli
zespołu został zamordowany w swoim pokoju. Lekarz stwierdził, że przyczyną śmierci było uduszenie, zaś zabójstwa dokonano poprzedniego dnia o godz. 11.00 wieczorem. Postanowiłem natychmiast przesłuchać przyjaciół ofiary - kontynuował komisarz.<br>- Proszę powiedzieć, panie Starr, co pan robił wczoraj wieczorem? - Byłem sam w swoim pokoju i cały czas słuchałem radiowej listy przebojów, tzw. "Top Twenty" - odpowiedział indagowany - Może słyszał pan jakieś hałasy zza ściany? - Nie, nic takiego nie słyszałem, zresztą radio dość głośno grało...<br>- Sąsiedni pokój zajmował młodzieniec nazwiskiem Foley - kontynuował opowiadanie Hamilton. - On też niczego podejrzanego nie słyszał, gdyż wszystko zagłuszała głośna muzyka. Powiedział mi, że cały wieczór kopiował dla kumpli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego