Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 03.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
przypatrywał się tylko całemu zajściu. Nie próbował jednak pomóc mordowanemu uczniowi. Gdy Adrian K. leżał już bez ruchu, Tomasz B. obawiając się, że pokrzywdzony może go rozpoznać, wziął do ręki metalową rurkę i kilkakrotnie uderzył w głowę. Był już pewien, że ofiara nie powie więcej ani słowa.
Następnego dnia przypadkowy przechodzień poinformował policję o znalezieniu zwłok młodego mężczyzny z obrażeniami głowy i klatki piersiowej. Wstępne badanie wskazywało na długotrwałe bicie przed śmiercią. Zwłoki przykryte były starą kozetką i drzwiami od lodówki. Ślady wskazywały na to, że sprawcy przeciągnęli je na dziki śmietnik.
Po kilkudziesięciu godzinach ustalono sprawców. Na Tomasza B. policjanci
przypatrywał się tylko całemu zajściu. Nie próbował jednak pomóc mordowanemu uczniowi. Gdy Adrian K. leżał już bez ruchu, Tomasz B. obawiając się, że pokrzywdzony może go rozpoznać, wziął do ręki metalową rurkę i kilkakrotnie uderzył w głowę. Był już pewien, że ofiara nie powie więcej ani słowa. <br>Następnego dnia przypadkowy przechodzień poinformował policję o znalezieniu zwłok młodego mężczyzny z obrażeniami głowy i klatki piersiowej. Wstępne badanie wskazywało na długotrwałe bicie przed śmiercią. Zwłoki przykryte były starą kozetką i drzwiami od lodówki. Ślady wskazywały na to, że sprawcy przeciągnęli je na dziki śmietnik. <br>Po kilkudziesięciu godzinach ustalono sprawców. Na Tomasza B. policjanci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego