prof. Nowacki, który także praktykował w fundacji. Przyznaje też, że ma na liście płac lekarzy, którzy badają dwóch pacjentów miesięcznie. - Tylko że ja nie mogę temu zaradzić: nie mam prawa zakazać prywatnej praktyki, nie jest też prosto zwolnić kogoś z pracy. Ze wszystkimi muszę się układać.<br> Czy ten węzeł można przeciąć? Z pewnością warto spróbować - wyraźnie określając, co nam się należy za naszą składkę na zdrowie, a za co musimy płacić sami. Politycy jednak wolą chować głowę w piasek, żeby nie psuć wyników wyborów. Na ochronę zdrowia już przecież płacimy i to sporo. O tym co płatne, a co za darmo