Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
z oszustwa i szachrajstwa? No, któż - powiedzże, panie żołnierzu!
To pytanie było tylko zwrotem retorycznym wymownego gospodarza, bo zaraz, nie czekając odpowiedzi.
- A cóż to, mój asanie - grzmiał pan Kipiński czy to niby Polacy swojego rozumu nie mają, aby się sami handlowych zatrudnień jąć nie mieli?... Proszę ja kogo!... Toć przecie, gdy do kupiectwa rachunkowej potrzeba umiejętności, któż w niej celuje, jeśli nie Polacy, dowodem czego nieśmiertelny jest Kopernik!...
To ostatnie zdanie wygłoszone zostało z zapałem tak żarliwym, że Kazimierz przyjrzał się uważnie panu Kipińskiemu, snadź zdumiony rozległością jego wiedzy, niespodziewaną wręcz u właściciela traktierni w miastęczku Końskie...
Ten zaś, jak
z oszustwa i szachrajstwa? No, któż - powiedzże, panie żołnierzu!<br>To pytanie było tylko zwrotem retorycznym wymownego gospodarza, bo zaraz, nie czekając odpowiedzi.<br>- A cóż to, mój asanie - grzmiał pan Kipiński czy to niby Polacy swojego rozumu nie mają, aby się sami handlowych zatrudnień jąć nie mieli?... Proszę ja kogo!... Toć przecie, gdy do kupiectwa rachunkowej potrzeba umiejętności, któż w niej celuje, jeśli nie Polacy, dowodem czego nieśmiertelny jest Kopernik!...<br>To ostatnie zdanie wygłoszone zostało z zapałem tak żarliwym, że Kazimierz przyjrzał się uważnie panu Kipińskiemu, snadź zdumiony rozległością jego wiedzy, niespodziewaną wręcz u właściciela traktierni w miastęczku Końskie...<br>Ten zaś, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego