Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
kilka słów, już odsunął krzesło, gdy nagle z nierozumną zawziętością szepnął: nie, nie...
Przeszedł do swojego pokoju, kroki stukały na ceglanej posadzce. Westchnął jak pies, który utracił trop.
Dokąd ją poniosło. Co to za jeden, który po nią przyjeżdża? Wydało mu się dziwne, że czuje tak dotkliwą zazdrość od razu przeczuwając rywala. Może po prostu lekarz, kolega z ośrodka?
Mył ręce i twarz, wiązał krawat niecierpliwymi ruchami. Wnętrze hotelowego pokoju pachniało płynem przeciw owadom i niedawnym bieleniem. Przeczuwał, że pierwsze niepowodzenie jest sygnałem dalszych, obrzydł mu cały kongres.
Usiadł za kierownicą, błąkał się ulicami, ale wszystkie wyprowadzały nad rzekę, gdzie chłopi
kilka słów, już odsunął krzesło, gdy nagle z nierozumną zawziętością szepnął: nie, nie...<br>Przeszedł do swojego pokoju, kroki stukały na ceglanej posadzce. Westchnął jak pies, który utracił trop.<br>Dokąd ją poniosło. Co to za jeden, który po nią przyjeżdża? Wydało mu się dziwne, że czuje tak dotkliwą zazdrość od razu przeczuwając rywala. Może po prostu lekarz, kolega z ośrodka?<br>Mył ręce i twarz, wiązał krawat niecierpliwymi ruchami. Wnętrze hotelowego pokoju pachniało płynem przeciw owadom i niedawnym bieleniem. Przeczuwał, że pierwsze niepowodzenie jest sygnałem dalszych, obrzydł mu cały kongres.<br>Usiadł za kierownicą, błąkał się ulicami, ale wszystkie wyprowadzały nad rzekę, gdzie chłopi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego