Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
w ministerstwie. On pieczątki na prawie pobytu przybija. Zdziwi się, jak mu powiem, że pan Posspeck nie odróżnia rzeczy znalezionej od... przywłaszczonej...
STASIEK Antoś, jak pragne Boga!
ANTEK Niech ja skonam, żem w laczu nic nie znalazł!
GOŚĆ wyciąga portfel i coś notuje.
STASIEK nachyla się do ucha ANTKA, który przeczy głową, ale coraz słabiej.
STASIEK Mesje... my to załatwimy (ANTEK wyjmuje z kieszeni banknot stufrankowy i daje GOŚCIOWI)
GOŚĆ niby coś wykreślając w notesiku, z uśmiechem Wiedziałem, że mam do czynienia z uczciwymi cudzoziemcami. Szczęśliwego pobytu w naszym kraju. (przez szklane drzwi widać zbliżającego się policjanta, GOŚĆ dziwnie prędko wstaje
w ministerstwie. On pieczątki na prawie pobytu przybija. Zdziwi się, jak mu powiem, że pan Posspeck nie odróżnia rzeczy znalezionej od... przywłaszczonej...<br>STASIEK Antoś, jak pragne Boga!<br>ANTEK Niech ja skonam, żem w laczu nic nie znalazł!<br>GOŚĆ wyciąga portfel i coś notuje.<br>STASIEK nachyla się do ucha ANTKA, który przeczy głową, ale coraz słabiej.<br>STASIEK Mesje... my to załatwimy (ANTEK wyjmuje z kieszeni banknot stufrankowy i daje GOŚCIOWI)<br>GOŚĆ niby coś wykreślając w notesiku, z uśmiechem Wiedziałem, że mam do czynienia z uczciwymi cudzoziemcami. Szczęśliwego pobytu w naszym kraju. (przez szklane drzwi widać zbliżającego się policjanta, GOŚĆ dziwnie prędko wstaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego