i<br>tango, tylko potem, dając tym samym do zrozumienia, że na tanga mają<br>wyznaczony limit.<br> Stałem w samym końcu sali, wsparty o zawieszone na ścianie drabinki<br>gimnastyczne, i przepuszczałem te wszystkie walce, polki, kujawiaki,<br>marsze, a na pytania rozgrzanych tańcami chłopaków, czemu nie tańczę,<br>wzruszałem tylko ramionami. Nie chciałem odkryć przed czasem swojego<br>zamiaru, który mnie na tę pierwszą moją szkolną zabawę przyprowadził,<br>bo inaczej bym w ogóle nie przyszedł. Zwłaszcza że w ostatniej niemal<br>chwili okazało się, że nie mam krawatu. A te, które zostały po ojcu,<br>wszystkie matka wyprzedała, tłumacząc, że kiedy dorosnę, będą już<br>niemodne, bo nic tak szybko