włoskiej. Najlepsze wina tej weneckiej ziemi docierają nawet do Polski, znajdując tu - jak czerwona Valpolicella czy białe Soave - bardzo dobre przyjęcie. Są to wina wytrawne, lecz łagodne, powiedziałbym, że pogodne w charakterze, spokojne, jak dolina Illasi, która oddziela w pobliżu Werony winnice czerwone od białych, jak ci ludzie, wśród których przed laty mieszkałem i pracowałem przy winobraniu w Colognola ai Colli z widokiem na Serenissimę, autostradę z Wenecji do Mediolanu, zatruwającą wielką, nowoczesną wytwórnię win miejscowych, kiedyś powiedziałoby się tłocznię, ale tłocznią teraz było przedwojenne urządzenie na podwórzu u mojego przyjaciela Marina, bo już oksydowana aparatura u jego zięcia, Franca Fasoli, jest