Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
z liturgii i symboliki chrześcijańskiej. Poemat Marksa wskazuje wyraźnie, że satanizm rytualny nie był mu obcy, wymowa zaś utworu jest jednoznaczna:

On uderza pałeczką i daje mi znak a ja, z coraz większą pewnością tańczę taniec śmierci. I oto są także Oulanem! Oulanem! To słowo rozbrzmiewa jak śmierć, po czym przedłuża się aż do wygaśnięcia. Zatrzymaj się! Ja go trzymam! I oto wznosi się wtedy z mego umysłu, Jasne, jak powietrze, spojone, jak moje kości. Lecz ja mam siłę gnieść was moimi ramionami i miażdżyć was (ludzkość), z siłą huraganu, podczas gdy nam wspólnie otwiera się przepaść rozwarta w ciemnościach. Zatoniecie aż
z liturgii i symboliki chrześcijańskiej. Poemat Marksa wskazuje wyraźnie, że satanizm rytualny nie był mu obcy, wymowa zaś utworu jest jednoznaczna:<br><br>&lt;q&gt; On uderza pałeczką i daje mi znak a ja, z coraz większą pewnością tańczę taniec śmierci. I oto są także Oulanem! Oulanem! To słowo rozbrzmiewa jak śmierć, po czym przedłuża się aż do wygaśnięcia. Zatrzymaj się! Ja go trzymam! I oto wznosi się wtedy z mego umysłu, Jasne, jak powietrze, spojone, jak moje kości. Lecz ja mam siłę gnieść was moimi ramionami i miażdżyć was (ludzkość), z siłą huraganu, podczas gdy nam wspólnie otwiera się przepaść rozwarta w ciemnościach. Zatoniecie aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego