przeprosi i zapłaci&lt;/&gt;<br><br>Dzień po umieszczeniu plakatów, działający w imieniu naszej redakcji radca prawny Jacek Hajduk zażądał od Bachalskiego ich usunięcia. Ponieważ nie znikły, po dwóch dniach skierowaliśmy do sądu pozew o ochronę dóbr osobistych wraz z wnioskiem o wydanie nakazu niezwłocznego usunięcia z tablic. Sprawa jest w toku, ale przedwczoraj wieczorem i wczoraj rano plakaty zostały zaklejone. <br>Co zadecydowało, że poseł je zakleił? Chcieliśmy o to spytać Bachalskiego. Ale od kilku dni nie podejmuje telefonów. Wysłaliśmy mu pytanie pocztą elektroniczną. Wieczorem napisał, że odpowie, jeśli ,,GL'' udostępni mu na to swoje łamy. Lecz kiedy zadzwoniliśmy, odparł, że odpowiedź przyśle dziś