Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Pracownicy wojskowej Caritas zajęli się nie tylko wydawaniem płyt, ale także kalendarza Ordynariatu Polowego WP na 2004 r. Zapewne miał to być kalendarz, który kapelanom i wiernym w mundurach przypominałby daty kościelnych świąt. Przeglądając go jednak odnosi się wrażenie, iż kalendarza nie wydano ku chwale Bożej. Jest on raczej namacalnym przejawem kultu, jakim już za doczesnego życia podwładni otoczyli bp. gen. Sławoja Leszka Głódzia. Zarazem trudno przypuszczać, aby kalendarz ujrzał światło dzienne bez nihil obstat polowego ordynariusza.

Jest w nim 12 kolorowych stron, na każdy miesiąc inna. Przez dziewięć miesięcy z kalendarza spogląda na nas oblicze polowego biskupa. W styczniu - w
Pracownicy wojskowej Caritas zajęli się nie tylko wydawaniem płyt, ale także kalendarza Ordynariatu Polowego WP na 2004 r. Zapewne miał to być kalendarz, który kapelanom i wiernym w mundurach przypominałby daty kościelnych świąt. Przeglądając go jednak odnosi się wrażenie, iż kalendarza nie wydano ku chwale Bożej. Jest on raczej namacalnym przejawem kultu, jakim już za doczesnego życia podwładni otoczyli bp. gen. Sławoja Leszka Głódzia. Zarazem trudno przypuszczać, aby kalendarz ujrzał światło dzienne bez &lt;foreign&gt;nihil obstat&lt;/&gt; polowego ordynariusza.<br><br>Jest w nim 12 kolorowych stron, na każdy miesiąc inna. Przez dziewięć miesięcy z kalendarza spogląda na nas oblicze polowego biskupa. W styczniu - w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego