Jutro wieczorem, jeśli będziesz jechał cały <br>dzień.<br><br>Awaru zbliżył się do antylopy stojącej cierpliwie <br>w miejscu, gdzie ją zostawił, zanim rozpoczął rozmowę <br>ze spotkanym w budynku człowiekiem. Chwyciwszy za grzywę, <br>pociągnął zwierzę za sobą, aby przeprowadzić <br>wierzchem tamy na drugą stronę rozlanej rzeki. Mężczyzna <br>szedł przodem wskazując drogę na wąskim przejściu <br>obok budynku. Kiedy znaleźli się już na przeciwnym brzegu, <br>podniósł i wskazał kierunek.<br><br>- Jedź tam - powiedział. - Musisz zrobić <br>wielki łuk, aby dojechać do Tees.<br><br>- A jeśli pojadę prosto? - spytał Awaru.<br><br>- Trafisz na zatokę morską, która sięga <br>daleko w głąb lądu.<br><br> Awaru jechał, aż nadeszła północ, <br>a potem długo jeszcze, aż