Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
150 tys. dolarów kredytu i wstępne rozmowy prowadził właśnie z Żemkiem. - O tym spotkaniu nie pamiętałem, to był incydent - wyjaśnił teraz sprzeczność w zeznaniach. Nie potrafił zaś odpowiedzieć na pytanie, czy depozyt dolarowy wpłacił do FOZZ w całości, czy w ratach. Najpierw szybko wypalił, że cały. Gdy prokurator pokazała mu przekaz na 52 tys. USD, zamilkł, aż sąd polecił zapisać w protokole: "Mimo upływu czasu, świadek nie odpowiada".
Jeszcze mocniej na rozprawie zazgrzytało, gdy Żemek zapytał Solorza, czy współpracował z tajnymi służbami. - Na czym miałoby to polegać? - odparł świadek pytaniem na pytanie. Tu wtrącił się sąd z uwagą, że w Polsce
150 tys. dolarów kredytu i wstępne rozmowy prowadził właśnie z &lt;name type="person"&gt;Żemkiem&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- O tym spotkaniu nie pamiętałem, to był incydent&lt;/&gt; - wyjaśnił teraz sprzeczność w zeznaniach. Nie potrafił zaś odpowiedzieć na pytanie, czy depozyt dolarowy wpłacił do &lt;name type="org"&gt;FOZZ&lt;/&gt; w całości, czy w ratach. Najpierw szybko wypalił, że cały. Gdy prokurator pokazała mu przekaz na 52 tys. USD, zamilkł, aż sąd polecił zapisać w protokole: &lt;q&gt;"Mimo upływu czasu, świadek nie odpowiada"&lt;/&gt;.<br>Jeszcze mocniej na rozprawie zazgrzytało, gdy &lt;name type="person"&gt;Żemek&lt;/&gt; zapytał &lt;name type="person"&gt;Solorza&lt;/&gt;, czy współpracował z tajnymi służbami. &lt;q&gt;- Na czym miałoby to polegać?&lt;/&gt; - odparł świadek pytaniem na pytanie. Tu wtrącił się sąd z uwagą, że w &lt;name type="place"&gt;Polsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego