Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
lament. "Gulbuddin! Gulbuddin przyjechał!" - wołali ze strachem straganiarze i w pośpiechu zamykali kramy i kantory.
Komunistyczny rząd i Rosjanie, aby zniechęcić mieszkańców stolicy do mudżahedinów, przedstawiali Hekmatiara jako ich przywódcę i robili z niego diabła, afgańskie wcielenie krwiożerczego Czyngis-chana. Także Pakistańczycy, by uzasadnić przed Amerykanami, dlaczego pomijając innych komendantów, przekazują Hekmatiarowi przysyłane z Waszyngtonu karabiny i dolary, reklamowali go jako najstraszniejszego i najpotężniejszego z afgańskich komendantów, który jak nikt inny wzbudza trwogę wśród komunistów i potrafi zadać im zabójcze ciosy. Z taką reklamą Hekmatiar mógł, nie zważając na nikogo i na nic, stroić się w piórka najwaleczniejszego z mudżahedinów i
lament. "Gulbuddin! Gulbuddin przyjechał!" - wołali ze strachem straganiarze i w pośpiechu zamykali kramy i kantory.<br>Komunistyczny rząd i Rosjanie, aby zniechęcić mieszkańców stolicy do mudżahedinów, przedstawiali Hekmatiara jako ich przywódcę i robili z niego diabła, afgańskie wcielenie krwiożerczego Czyngis-chana. Także Pakistańczycy, by uzasadnić przed Amerykanami, dlaczego pomijając innych komendantów, przekazują Hekmatiarowi przysyłane z Waszyngtonu karabiny i dolary, reklamowali go jako najstraszniejszego i najpotężniejszego z afgańskich komendantów, który jak nikt inny wzbudza trwogę wśród komunistów i potrafi zadać im zabójcze ciosy. Z taką reklamą Hekmatiar mógł, nie zważając na nikogo i na nic, stroić się w piórka najwaleczniejszego z mudżahedinów i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego