Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
wyjąłeś... Bagno, ohyda", "i jak sobie teraz, Heniu, dajesz radę?... Bo ja... Ale najpierw opowiedz o sobie", "znalazłem sens życia, Stasiu, znalazłem... Inaczej musiałbym skończyć ze sobą. Trzeba myśleć logicznie. Co wynikło z moich przeżyć? Po pierwsze: przestałem wierzyć w potwory, zupełnie przestałem wierzyć w potwory. Wszystko wolno... Po drugie: przekonałem się, że wszystkie wysiłki indywidualne, zmierzające do uzyskania sensu życia, są trudne... Trzeba myśleć logicznie... To znaczy nie wszystkie, ale zaraz ci, Stasiu, wytłumaczę... Jesteśmy jak mrówki, są nas miliardy, kłębi się to, pełza, nic nie wynika ze śmierci ani z życia. Sensem dla mnie jest idea nadrzędna, powtarzam: idea
wyjąłeś... Bagno, ohyda", "i jak sobie teraz, Heniu, dajesz radę?... Bo ja... Ale najpierw opowiedz o sobie", "znalazłem sens życia, Stasiu, znalazłem... Inaczej musiałbym skończyć ze sobą. Trzeba myśleć logicznie. Co wynikło z moich przeżyć? Po pierwsze: przestałem wierzyć w potwory, zupełnie przestałem wierzyć w potwory. Wszystko wolno... Po drugie: przekonałem się, że wszystkie wysiłki indywidualne, zmierzające do uzyskania sensu życia, są trudne... Trzeba myśleć logicznie... To znaczy nie wszystkie, ale zaraz ci, Stasiu, wytłumaczę... Jesteśmy jak mrówki, są nas miliardy, kłębi się to, pełza, nic nie wynika ze śmierci ani z życia. Sensem dla mnie jest idea nadrzędna, powtarzam: idea
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego