Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wiadomo, jak Pan Bóg pokieruje ludźmi. Jednych ściska, a drugim popuszcza.
Słomka na palcach podszedł do drzwi.
- Mówi jeszcze? - spytała Jurgeluszka z grzeczności raczej towarzyskiej niż z ciekawości.
Zamachał tylko ręką. Głos Święckiego bardzo wyraźnie było słychać.
- Naszych wspaniałych zwycięstw - mówił - dzisiaj przez historię potwierdzonych żadna siła nie zdoła ani przekreślić, ani osłabić. Przyszłość do nas należy i my ją będziemy kształtować. Szanowni towarzysze! - natężył nieco głos. - Jestem szczęśliwy, że właśnie w dniu dzisiejszym w imieniu własnym i was tutaj zebranych, w imieniu miasta Ostrowca, mogę na ręce naszego gościa, towarzysza Szczuki, wznieść toast na chwałę naszej wielkiej, demokratycznej ojczyzny. Niech
wiadomo, jak Pan Bóg pokieruje ludźmi. Jednych ściska, a drugim popuszcza.<br>Słomka na palcach podszedł do drzwi.<br>- Mówi jeszcze? - spytała Jurgeluszka z grzeczności raczej towarzyskiej niż z ciekawości.<br>Zamachał tylko ręką. Głos Święckiego bardzo wyraźnie było słychać.<br>- Naszych wspaniałych zwycięstw - mówił - dzisiaj przez historię potwierdzonych żadna siła nie zdoła ani przekreślić, ani osłabić. Przyszłość do nas należy i my ją będziemy kształtować. Szanowni towarzysze! - natężył nieco głos. - Jestem szczęśliwy, że właśnie w dniu dzisiejszym w imieniu własnym i was tutaj zebranych, w imieniu miasta Ostrowca, mogę na ręce naszego gościa, towarzysza Szczuki, wznieść toast na chwałę naszej wielkiej, demokratycznej ojczyzny. Niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego