się wystać. <br>Jeżeli chodzi o gminę, to muszę przyznać, że rok miniony upłynął trochę sennie. Nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło. Kiedy patrzę na naszą gminę przez pryzmat tego, co się dzieje w Warszawie, to muszę stwierdzić, że nasze gminne władze są bardzo nudne. Praktycznie, to nic się nie dzieje. Żadnego przekrętu, ani chociaż jakiejś drobnej afery. Podczas posiedzeń Rady Miasta i Gminy nie słychać żadnych pyskówek. Radni też dotychczas się nie pobili. Nikogo straż miejska nie musiała wynosić z sali posiedzeń. Moralnie też wszyscy są bez zarzutu, powiedziałbym bez skazy. Burmistrz, jego zastępca i radni żyją tak, jak nakazuje dekalog. Jednym