Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
nie rozumiesz. Zrób raz coś bez tego.
Ludzi łączy i dzieli nie matematyka z logiką, a zupełnie
subiektywna psychologia. Zrób to dla mnie... zależy mi.
I podaj mi szal, ten w kratę. Nie wiem, kiedy wrócę - uprzedza
pytanie Dominiki. - I nie wychodź z domu. Jest Warcek...
porozmawiaj z nim. I przemyśl parę spraw. No? - Mama
podchodzi do bardzo dokładnie milczącej Dominiki i na krótko
zamyka ją w lekkim uścisku. - Pozmywaj po kolacji.
A to "skąd wiesz", to od pana Pażycha. Był w mieście,
wracaliśmy razem i myśleli sobie. O babci.
Zostawia zamienioną w słup soli Dominikę, sama wyjmuje
kraciasty szal z
nie rozumiesz. Zrób raz coś bez tego. <br>Ludzi łączy i dzieli nie matematyka z logiką, a zupełnie <br>subiektywna psychologia. Zrób to dla mnie... zależy mi. <br>I podaj mi szal, ten w kratę. Nie wiem, kiedy wrócę - uprzedza <br>pytanie Dominiki. - I nie wychodź z domu. Jest Warcek... <br>porozmawiaj z nim. I przemyśl parę spraw. No? - Mama <br>podchodzi do bardzo dokładnie milczącej Dominiki i na krótko <br>zamyka ją w lekkim uścisku. - Pozmywaj po kolacji. <br>A to "skąd wiesz", to od pana Pażycha. Był w mieście, <br>wracaliśmy razem i myśleli sobie. O babci.<br>Zostawia zamienioną w słup soli Dominikę, sama wyjmuje <br>kraciasty szal z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego