Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
mocno ubitym piasku.
Na arenie.
Pierwsze uderzenie minęło, teraz narkotyk jedynie podniecał i wyostrzał zmysły. Ciri przycisnęła dłonie do uszu - wypełniająca ławy amfiteatru ciżba huczała, buczała, gwizdała, hałas był nieznośny. Zobaczyła, że prawy przegub i przedramię opina jej ciasno skórzany ochraniacz. Nie pamiętała momentu, kiedy go jej zapinano.
Usłyszała znajomy przepity głos, zobaczyła chudą pistacjową markizę, nilfgaardzkiego rotmistrza, pastelowego burmistrza, Houvenaghela i Bonharta, zajmujących górującą nad areną lożę. Znowu chwyciła się za uszy, bo ktoś walnął nagle w miedziany gong.
- Spojrzyjcie, ludzie! Dziś na arenie nie wilk, nie goblin, nie endriaga! Dziś na arenie mordercza Falka z bandy Szczurów! Zakłady przyjmuje
mocno ubitym piasku. <br>Na arenie.<br> Pierwsze uderzenie minęło, teraz narkotyk jedynie podniecał i wyostrzał zmysły. Ciri przycisnęła dłonie do uszu - wypełniająca ławy amfiteatru ciżba huczała, buczała, gwizdała, hałas był nieznośny. Zobaczyła, że prawy przegub i przedramię opina jej ciasno skórzany ochraniacz. Nie pamiętała momentu, kiedy go jej zapinano.<br> Usłyszała znajomy przepity głos, zobaczyła chudą pistacjową markizę, nilfgaardzkiego rotmistrza, pastelowego burmistrza, Houvenaghela i Bonharta, zajmujących górującą nad areną lożę. Znowu chwyciła się za uszy, bo ktoś walnął nagle w miedziany gong. <br> - Spojrzyjcie, ludzie! Dziś na arenie nie wilk, nie goblin, nie endriaga! Dziś na arenie mordercza Falka z bandy Szczurów! Zakłady przyjmuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego