które wiążą się ze skłonnością do zakupów alkoholu w szarej strefie. Przypomnijmy, że badani byli pytani wyłącznie o "widoczną" część czarnego rynku, a konkretnie o zakupy poza legalną i koncesjonowaną siecią dystrybucji. Można więc założyć, że "wchodzenie" na czarny rynek, przynajmniej w opisanym wyżej zakresie, nie jest zjawiskiem przypadkowym. <br>Nieco przerysowana charakterystyka przeciętnego konsumenta nielegalnego alkoholu może być - w świetle przedstawionych materiałów - następująca: jest to mniej więcej trzydziestokilkuletni, nie praktykujący religijnie, raczej nie związany małżeństwem i bezdzietny mężczyzna, wychowany i mieszkający w mieście średniej wielkości. Pije stosunkowo więcej i częściej niż inni, wcześniej niż inni pić zaczyna i ma stosunkowo swobodny