maksymalnie w sprawę zaangażowanych. Tych, którzy jak prof. Adamczewska-Wejchert miasto projektują czy jak W. Bochenek piszą o nim powieści (ostatnio miejscowa gazeta drukuje w odcinkach "Miasto pod słońcem" jego autorstwa). Zapomina również, że nie ilością epitetów można przekonać o swoim stanowisku. Wszak już Talleyrand powiedział, że "wszystko, co jest przesadą nie ma żadnego znaczenia". <br>MICHAŁ OGÓREK <br>"Minęły lata" <br>Pan Marek Sawicki, jeden z bohaterów reportażu Minęły lata" ("Kultura" nr 4) zwrócił mi uwagę, że przekręciłam fakt z jego punktu widzenia istotny. Otóż pan Sawicki brał udział w sympozjum, lecz nie wygłaszał tam referatu (jak napisałam). <br>W reportażu znalazło się równie