sprawdzając, czy dziecko oddycha. Gdy malec dostaje wysypki, winią za to siebie, wpadają w rozpacz twierdząc, że są złymi matkami.<br> Mąż schodzi na dalszy plan. Ich hierarchia ważności to: dziecko, praca (lub: praca, dziecko), dom, mąż. Tłumaczą mu: "Zaczekaj, dziecko płacze", albo "Zrób sobie sam, muszę skończyć swoją robotę".<br> Wszystkowiedzące przesadnie dbają o higienę Potrafią nosić w mieszkaniu maskę. Przez trzy miesiące nie wpuszczają gości, a kiedy babcia pogładzi rączkę dziecka, myją ją, jak tylko babcia odwróci głowę Stale są czujne, czy: malec wystarczająco przybiera na wadze (ważą go prawie po każdym karmieniu, najrzadziej co tydzień), nie ma zeza, gdyż krzywo