Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
filmową jaskrawością wizualizacji.
Hunt słuchał, kiwał głową, stosownie frasował się i zdumiewał. Starał się przetrwać to wszystko z jak najmniejszym uszczerbkiem dla swego zdrowia psychicznego. Odkąd sięgał pamięcią, dane mu było żyć albo właśnie w przededniu kryzysu, albo już w czasach postkryzysowych. Wszelkie przepowiednie, histerie i apele nieodmiennie okazywały się przesadzone - nie widział powodu, dla którego akurat to przesilenie miałoby się do tego stopnia różnić od dziesiątków przesileń, które dotąd przetrzymał. Przy okazji każdego mówiono: "potem już nic nie będzie takie samo". Faktycznie, nie było - bo nigdy żaden dzień nie jest taki, jak dzień go poprzedzający. Ale to, że świat się
filmową jaskrawością wizualizacji. <br>Hunt słuchał, kiwał głową, stosownie frasował się i zdumiewał. Starał się przetrwać to wszystko z jak najmniejszym uszczerbkiem dla swego zdrowia psychicznego. Odkąd sięgał pamięcią, dane mu było żyć albo właśnie w przededniu kryzysu, albo już w czasach postkryzysowych. Wszelkie przepowiednie, histerie i apele nieodmiennie okazywały się przesadzone - nie widział powodu, dla którego akurat to przesilenie miałoby się do tego stopnia różnić od dziesiątków przesileń, które dotąd przetrzymał. Przy okazji każdego mówiono: "potem już nic nie będzie takie samo". Faktycznie, nie było - bo nigdy żaden dzień nie jest taki, jak dzień go poprzedzający. Ale to, że świat się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego