Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
zawiniątka, wyglądały wielce obiecująco. Na spodzie wozu stał kosz wyplatany z łyka, widzieliśmy jak go pakowano, w środku były wyborne zapasy na drogę. Z czystej uciechy, że jesteśmy już w podróży, robiła się głodna tuż za ogrodem warzywnym. Ale w drodze nie wolno było "mamlać", a pory posiłków były ściśle przestrzegane.
A mamcia! Ach, mamcia była niezrównana w podróży. Siedziała na tylnym siedzeniu po prawej i obserwowała wiatr. Zgodnie z jego kierunkiem otwierało się okno, czasem tylko do połowy, a wtedy mama godzinami całymi trzymała w dłoni rzemień okienny. Ta cierpliwość jeszcze dziś jest dla mnie zagadką. Zawsze umiała coś wymyślić
zawiniątka, wyglądały wielce obiecująco. Na spodzie wozu stał kosz wyplatany z łyka, widzieliśmy jak go pakowano, w środku były wyborne zapasy na drogę. Z czystej uciechy, że jesteśmy już w podróży, robiła się głodna tuż za ogrodem warzywnym. Ale w drodze nie wolno było "mamlać", a pory posiłków były ściśle przestrzegane. <br>A mamcia! Ach, mamcia była niezrównana w podróży. Siedziała na tylnym siedzeniu po prawej i obserwowała wiatr. Zgodnie z jego kierunkiem otwierało się okno, czasem tylko do połowy, a wtedy mama godzinami całymi trzymała w dłoni rzemień okienny. Ta cierpliwość jeszcze dziś jest dla mnie zagadką. Zawsze umiała coś wymyślić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego