Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
i nie wyjaśnionych aferach. Guzik prawda! Niemal wszystkie relacje dawnych towarzyszy są zakłamane, niczego nie tłumaczą i nie odsłaniają, są przeważnie obroną własnych racji sprzed lat. Ale i one również należą do historii i zalegną w bibliotekach.
Wracam jednak do Krupniczej 22. Cóż to były za czasy! Miasto przepełnione, tłumy przewalające się przez ulice. W mieszkaniach gnieździło się po kilka rodzin, dwustutysięczny przed wojną Kraków przyjął około trzystu tysięcy przybyszów. "Wieża Babel" Polaków. Cywile, żołnierze, więźniowie z obozów koncentracyjnych, niektórzy jeszcze w pasiakach. Ci zaciągają po lwowsku, tamci śpiewnym wileńskim akcentem, inni znowu mazurzą. Wędrując Krupniczą zrywam co chwila czapkę z głowy
i nie wyjaśnionych aferach. Guzik prawda! Niemal wszystkie relacje dawnych towarzyszy są zakłamane, niczego nie tłumaczą i nie odsłaniają, są przeważnie obroną własnych racji sprzed lat. Ale i one również należą do historii i zalegną w bibliotekach.<br>Wracam jednak do Krupniczej 22. Cóż to były za czasy! Miasto przepełnione, tłumy przewalające się przez ulice. W mieszkaniach gnieździło się po kilka rodzin, dwustutysięczny przed wojną Kraków przyjął około trzystu tysięcy przybyszów. "Wieża Babel" Polaków. Cywile, żołnierze, więźniowie z obozów koncentracyjnych, niektórzy jeszcze w pasiakach. Ci zaciągają po lwowsku, tamci śpiewnym wileńskim akcentem, inni znowu mazurzą. Wędrując Krupniczą zrywam co chwila czapkę z głowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego