Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.30 (25)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
alibi. Ta wypowiedź padła z ust Bożeny P. ledwie miesiąc przed rozpoczęciem pracy rzecznika dyscyplinarnego! Szczegółowo opisywaliśmy to także w Fakcie. Nikt z kuratorium nie zechciał jednak nawet spojrzeć w akta.
- Nikt z kuratorium nie przeglądał akt tej sprawy. Żadna instytucja nie prosiła też o odpisy dokumentacji - potwierdza Hanna Stachowiak, przewodnicząca wydziału karnego sądu okręgowego. Rzecznik dyscypliny nie skorzystał też z pomocy osób, które doskonale znają kulisy działalności sekty Himawanti.
- Zaproponowałam kuratorium, że pomogę w ustaleniu zagrożeń ze strony sekt. Przecież sama w tym kiedyś tkwiłam, znam sprawę, znam Bożenę P. i jej rolę w sekcie. Kuratorium pisemnie odpowiedziało, że nie
alibi. Ta wypowiedź padła z ust Bożeny P. ledwie miesiąc przed rozpoczęciem pracy rzecznika dyscyplinarnego! Szczegółowo opisywaliśmy to także w Fakcie. Nikt z kuratorium nie zechciał jednak nawet spojrzeć w akta.<br>&lt;q&gt;- Nikt z kuratorium nie przeglądał akt tej sprawy. Żadna instytucja nie prosiła też o odpisy dokumentacji&lt;/&gt; - potwierdza Hanna Stachowiak, przewodnicząca wydziału karnego sądu okręgowego. Rzecznik dyscypliny nie skorzystał też z pomocy osób, które doskonale znają kulisy działalności sekty Himawanti.<br>&lt;q&gt;- Zaproponowałam kuratorium, że pomogę w ustaleniu zagrożeń ze strony sekt. Przecież sama w tym kiedyś tkwiłam, znam sprawę, znam Bożenę P. i jej rolę w sekcie. Kuratorium pisemnie odpowiedziało, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego