Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 31
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
więc do supermarketu z listą zakupów. Czułam się idiotycznie. Widziałam fajną kurtkę, ale nawet jej nie przymierzyłam. Jestem nieszczęśliwa...
13 lipca
Znalazłam w przegródce portfela 200 zł. Nie wiem, co to za pieniądze. Ale to dokładnie tyle, ile potrzebuję na tę cudowną kurtkę!
15 lipca
O rany! Te 200 zł przeznaczone były na zaległy rachunek telefoniczny. No i co? TP SA nie zbiednieje, jak trochę poczeka.
19 lipca
Jestem wściekła. Odkryłam na osiedlu fajny sklep, ale, niestety, nie można płacić w nim kartą! Zrobiłam awanturę sprzedawczyni. Poszłam na zakupy gdzie indziej.
21 lipca
TP SA straszy, że odłączy mi telefon. Zapłacę
więc do supermarketu z listą zakupów. Czułam się idiotycznie. Widziałam fajną kurtkę, ale nawet jej nie przymierzyłam. Jestem nieszczęśliwa... <br>13 lipca <br>Znalazłam w przegródce portfela 200 zł. Nie wiem, co to za pieniądze. Ale to dokładnie tyle, ile potrzebuję na tę cudowną kurtkę! <br>15 lipca <br>O rany! Te 200 zł przeznaczone były na zaległy rachunek telefoniczny. No i co? TP SA nie zbiednieje, jak trochę poczeka. <br>19 lipca <br>Jestem wściekła. Odkryłam na osiedlu fajny sklep, ale, niestety, nie można płacić w nim kartą! Zrobiłam awanturę sprzedawczyni. Poszłam na zakupy gdzie indziej. <br>21 lipca <br>TP SA straszy, że odłączy mi telefon. Zapłacę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego