Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
końcu wyciągnął mapę i wskazał nam wyspę na Morzu Śródziemnym, które już od kilku dni przemierzaliśmy, i wyciągając rękę na południowy wschód, oznajmił:
- Tam leży Kreta... W bardzo dawnych czasach władał tam potężny król...
- Minos - odezwałem się - i miał piękną żonę imieniem Pasifae, i otrzymał w darze byka, którego miał przeznaczyć na ofiarę... i...
- Słyszałeś już o tym? - zdziwił się nasz opiekun,
a ja odpowiedziałem:
- Chyba mi się przyśniło w piramidzie, panie profesorze, a zresztą... czy ja wiem...
A pan Hadała pokiwał z powagą głową,
- To rzeczywiście wyjątkowe budowle, wcale bym się nie zdziwił, gdyby przydarzyło ci się tam coś niezwykłego
końcu wyciągnął mapę i wskazał nam wyspę na Morzu Śródziemnym, które już od kilku dni przemierzaliśmy, i wyciągając rękę na południowy wschód, oznajmił:<br>- Tam leży Kreta... W bardzo dawnych czasach władał tam potężny król...<br>- Minos - odezwałem się - i miał piękną żonę imieniem Pasifae, i otrzymał w darze byka, którego miał przeznaczyć na ofiarę... i...<br>- Słyszałeś już o tym? - zdziwił się nasz opiekun,<br>a ja odpowiedziałem:<br>- Chyba mi się przyśniło w piramidzie, panie profesorze, a zresztą... czy ja wiem...<br>A pan Hadała pokiwał z powagą głową,<br>- To rzeczywiście wyjątkowe budowle, wcale bym się nie zdziwił, gdyby przydarzyło ci się tam coś niezwykłego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego