Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
istna droga przez mękę. Dopiero Marcin Tadziak z Zakopanego zastosował do zwykłych wozów z wysokimi półkoszkami półkoliste kabłąki nakryte lnianą płachtą. Ta płachta chroniła pasażerów przed deszczem i przed słońcem, tym samym podróż stała się przyjemniejsza.
To tą drogą chodził Andrzej Chramiec częściej boso, niż w przyciasnych butach, kupionych przez przezornego ojca, najpierw do Szkoły Powszechnej w Nowym Targu, potem do gimnazjum w Wadowicach i wreszcie do Krakowa na studia medyczne. Dlatego przychodził Jędrek do domu tylko na Boże Narodzenie, Wielkanoc i letnie wakacje. Już w czasie studiów korzystał z budowanej odcinkami drogi żelaznej z Krakowa przez Suchą, a którą to
istna droga przez mękę. Dopiero Marcin Tadziak z Zakopanego zastosował do zwykłych wozów z wysokimi półkoszkami półkoliste kabłąki nakryte lnianą płachtą. Ta płachta chroniła pasażerów przed deszczem i przed słońcem, tym samym podróż stała się przyjemniejsza.<br>To tą drogą chodził Andrzej Chramiec częściej boso, niż w przyciasnych butach, kupionych przez przezornego ojca, najpierw do Szkoły Powszechnej w Nowym Targu, potem do gimnazjum w Wadowicach i wreszcie do Krakowa na studia medyczne. Dlatego przychodził Jędrek do domu tylko na Boże Narodzenie, Wielkanoc i letnie wakacje. Już w czasie studiów korzystał z budowanej odcinkami drogi żelaznej z Krakowa przez Suchą, a którą to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego