Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
sklep rzeźnika. Służąca, korzystając z bezsilności swej pani, posyłała często małego Lucjana do tego sklepu po wędlinę. Za kasą siedziała żona właściciela, młoda kobieta, życzliwie patrząca na chłopca. W dni ciepłe wychodziła zza kasy i stała w drzwiach sklepu. Od pewnego czasu zaczęło się z nią dziać coś strasznego. Ciekawość przezwyciężała zawsze strach Lucjana. Brzuch kobiety zaczął się raptownie powiększać, co kilka dni był większy. Sprawa ta pochłaniała Lucjana całkowicie, w snach jego była głównym tematem. Kilkakrotnie chciał się zapytać kobiety, czy bardzo cierpi i co to jest w ogóle, ale czuł, że o to pytać nie można. Tak się stało
sklep rzeźnika. Służąca, korzystając z bezsilności swej pani, posyłała często małego Lucjana do tego sklepu po wędlinę. Za kasą siedziała żona właściciela, młoda kobieta, życzliwie patrząca na chłopca. W dni ciepłe wychodziła zza kasy i stała w drzwiach sklepu. Od pewnego czasu zaczęło się z nią dziać coś strasznego. Ciekawość przezwyciężała zawsze strach Lucjana. Brzuch kobiety zaczął się raptownie powiększać, co kilka dni był większy. Sprawa ta pochłaniała Lucjana całkowicie, w snach jego była głównym tematem. Kilkakrotnie chciał się zapytać kobiety, czy bardzo cierpi i co to jest w ogóle, ale czuł, że o to pytać nie można. Tak się stało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego