Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Ale stała. Myślę, że to z powodu pieniążków, które na samą myśl bardzo ją podniecały.
Kolega klarował mi ostatnio, że nic tak nie podnieca kobiet jak samochody. Perfidia w jego głosie polegała na tym, że właśnie podwoziłem go moim samochodem do domu, a człowiek ten, mimo nikłego kontaktu z motoryzacją, przeżywa niepohamowaną passę w sportowym wręcz zaliczaniu kobiet całymi tabunami. W przeciwieństwie do mnie. Ja zaliczam głównie stacje benzynowe.
W niedalekiej przeszłości miałem też kolegów, którzy byli zwolennikami teorii, że kobieta strasznie podnieca się z powodu muzyki rockowej, a szczególnie podniecają ją muzycy rockowi, w dodatku najlepiej ci, którzy dysponują gitarami
Ale stała. Myślę, że to z powodu pieniążków, które na samą myśl bardzo ją podniecały. <br>Kolega klarował mi ostatnio, że nic tak nie podnieca kobiet jak samochody. Perfidia w jego głosie polegała na tym, że właśnie podwoziłem go moim samochodem do domu, a człowiek ten, mimo nikłego kontaktu z motoryzacją, przeżywa niepohamowaną passę w sportowym wręcz zaliczaniu kobiet całymi tabunami. W przeciwieństwie do mnie. Ja zaliczam głównie stacje benzynowe. <br>W niedalekiej przeszłości miałem też kolegów, którzy byli zwolennikami teorii, że kobieta strasznie podnieca się z powodu muzyki rockowej, a szczególnie podniecają ją muzycy rockowi, w dodatku najlepiej ci, którzy dysponują gitarami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego