pod tym względem genialna tablica REAR ("tył"). Jakież w tych czterech literach bogactwo kłębiących się znaczeń i funkcji - od organizacji dźwiękowej po całą otchłanną metafizykę stuprocentowej tautologii, nie mówiąc o pełnym rozmachu autoportrecie autora, człowieka tak niepraktycznego, że musi sobie co rano przypominać, gdzie jego samochód ma tył, a gdzie przód! Tablica ta, pamiętam, mignęła mi kiedyś na zatłoczonej autostradzie i szczerze żałowałem, że warunki nie pozwalały na dogonienie tajemniczego autora i uściśnięcie mu dłoni. Skądinąd, jak to bywa przy spotkaniach z wielkimi poetami, po lekturze jego dzieła byłbym prawdopodobnie rozczarowany żywym człowiekiem.<br> Polak w Ameryce, a szczególnie polski poeta w