Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
szczególności nie posługują się żadną wspólną strategią, każdy gra sobie, współpraca jest tu z definicji niemożliwa.
- No? A wam wychodzi co innego?
- Po części - powtórzył ostrożnie oficer EDC. - Nasze programy eksperckie pokazują, że ich posunięcia są ponadchaotyczne, układają się w pewien schemat charakterystyczny dla szybkiego otwarcia w Bengalskiej Strategii Tygodniowej, przy czym grają przeciwko Chinom. To znaczy: statystycznie; bo daleko nie wszyscy. Po prostu znacząca w analizie część ich transakcji nie tłumaczy się w horyzoncie realizacji ich zysków i jeden wektor wybija się tu lekko ponad pozostałe.
- Pięknie, ładnie, dziękuję, że mi pan o tym powiedział - ale co to właściwie znaczy?
Porucznik
szczególności nie posługują się żadną wspólną strategią, każdy gra sobie, współpraca jest tu z definicji niemożliwa. <br>- No? A wam wychodzi co innego?<br>- Po części - powtórzył ostrożnie oficer EDC. - Nasze programy eksperckie pokazują, że ich posunięcia są ponadchaotyczne, układają się w pewien schemat charakterystyczny dla szybkiego otwarcia w Bengalskiej Strategii Tygodniowej, przy czym grają przeciwko Chinom. To znaczy: statystycznie; bo daleko nie wszyscy. Po prostu znacząca w analizie część ich transakcji nie tłumaczy się w horyzoncie realizacji ich zysków i jeden wektor wybija się tu lekko ponad pozostałe. <br>- Pięknie, ładnie, dziękuję, że mi pan o tym powiedział - ale co to właściwie znaczy?<br>Porucznik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego