Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Będziesz sądzony za współudział, tak czy inaczej - odpowiedział porucznik i rozkazał, aby natychmiast zatrzymano i dowieziono na przesłuchanie córkę Bultonów.

Zagadka wyjaśniona

Niewiele brakowało, a doszłoby do kolejnej, tragicznej pomyłki sądowej. Kitty zwaliła bowiem całą winę na swojego narzeczonego. Nie wypierała się, że namówiła go do zbrodni, przyznała, że była przy tym, jak Chuck strzelał do jej przybranych rodziców. Przyznała też, że wiele razy życzyła im śmierci i nawet planowała, że ich zabije, ponieważ ją dręczyli. Ale to nie ona zastrzeliła oboje Bultonów, ale Chuck Riegleys.
Kitty była przesłuchiwana kilkanaście razy, najdłuższe przesłuchanie trwało ponad dwanaście godzin, ale dziewczyna stanowczo upierała się
Będziesz sądzony za współudział, tak czy inaczej&lt;/&gt;&lt;/&gt; - odpowiedział porucznik i rozkazał, aby natychmiast zatrzymano i dowieziono na przesłuchanie córkę Bultonów.<br><br>&lt;tit&gt;Zagadka wyjaśniona&lt;/&gt;<br><br>Niewiele brakowało, a doszłoby do kolejnej, tragicznej pomyłki sądowej. Kitty zwaliła bowiem całą winę na swojego narzeczonego. Nie wypierała się, że namówiła go do zbrodni, przyznała, że była przy tym, jak Chuck strzelał do jej przybranych rodziców. Przyznała też, że wiele razy życzyła im śmierci i nawet planowała, że ich zabije, ponieważ ją dręczyli. Ale to nie ona zastrzeliła oboje Bultonów, ale Chuck Riegleys.<br>Kitty była przesłuchiwana kilkanaście razy, najdłuższe przesłuchanie trwało ponad dwanaście godzin, ale dziewczyna stanowczo upierała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego