Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gdzieś przy drodze.
Znakomity pisarz Edward Radziński, autor bestsellerowych książek o Rasputinie i Stalinie, powiedział, że najgorsze w terrorze nie jest to, że rodzi strach, ale nienawiść. I to stwierdzenie najlepiej oddaje to, co teraz dzieje się w Rosji.
W gruncie rzeczy mamy do czynienia z narastającą spiralą terroru; nienawiścią przybierającą na sile od początku konfliktu czeczeńskiego - czyli praktycznie od 1994 roku i pierwszej wojny czeczeńskiej. Z jedną różnicą: za prezydentury Borysa Jelcyna Moskwa była skłonna prowadzić bardziej zróżnicowaną politykę. Za czasów Władimira Putina, istota rosyjskiej polityki na północnym Kaukazie sprowadza się właściwie do jednego hasła, wypowiedzianego na początku jego marszu na szczyty
Znakomity pisarz Edward Radziński, autor bestsellerowych książek o Rasputinie i Stalinie, powiedział, że najgorsze w terrorze nie jest to, że rodzi strach, ale nienawiść. I to stwierdzenie najlepiej oddaje to, co teraz dzieje się w Rosji.
W gruncie rzeczy mamy do czynienia z narastającą spiralą terroru; nienawiścią przybierającą na sile od początku konfliktu czeczeńskiego - czyli praktycznie od 1994 roku i pierwszej wojny czeczeńskiej. Z jedną różnicą: za prezydentury Borysa Jelcyna Moskwa była skłonna prowadzić bardziej zróżnicowaną politykę. Za czasów Władimira Putina, istota rosyjskiej polityki na północnym Kaukazie sprowadza się właściwie do jednego hasła, wypowiedzianego na początku jego marszu na szczyty
gdzieś przy drodze.<br>Znakomity pisarz <name type="person">Edward Radziński</>, autor bestsellerowych książek o <name type="person">Rasputinie</> i <name type="person">Stalinie</>, powiedział, że najgorsze w terrorze nie jest to, że rodzi strach, ale nienawiść. I to stwierdzenie najlepiej oddaje to, co teraz dzieje się w <name type="place">Rosji</>.<br>W gruncie rzeczy mamy do czynienia z narastającą spiralą terroru; nienawiścią przybierającą na sile od początku konfliktu czeczeńskiego - czyli praktycznie od 1994 roku i pierwszej wojny czeczeńskiej. Z jedną różnicą: za prezydentury <name type="person">Borysa Jelcyna</> <name type="place">Moskwa</> była skłonna prowadzić bardziej zróżnicowaną politykę. Za czasów <name type="person">Władimira Putina</>, istota rosyjskiej polityki na północnym <name type="place">Kaukazie</> sprowadza się właściwie do jednego hasła, wypowiedzianego na początku jego marszu na szczyty
