Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
Jedni śmieją się, inni odpychają go od siebie.
Nazywają go: Sasio.
- A wie pan, kto to Jest Sasio? Pytanie zadaje mężczyzna koło trzydziestki, o obrzękłej twarzy. Niemiły szczerbaty uśmiech. Worki pod oczami.
Sądząc po głosie ten sam, co uraził Pirsa.
- Nie wiesz pan, kto to jest Sasio? Powiem panu: obcy, przybłęda, znaczy symulant.
W ciągu jednego miesiąca wykończył troje biednych ludzi. Bez litości, bez miłosierdzia.
A teraz plącze się między prawdziwymi wariatami, klęka i całuje po rękach.
Teraz już pan wie, co jest grane? Muzyczka. Pogrzebowa.
- Dla kogo? - Ogólnie rzecz biorąc: dla wszelkiego stworzenia.
Choć bardzo róźnie układają się tu ludzkie
Jedni śmieją się, inni odpychają go od siebie.<br>Nazywają go: Sasio.<br>- A wie pan, kto to Jest Sasio? Pytanie zadaje mężczyzna koło trzydziestki, o obrzękłej twarzy. Niemiły szczerbaty uśmiech. Worki pod oczami.<br>Sądząc po głosie ten sam, co uraził Pirsa.<br>- Nie wiesz pan, kto to jest Sasio? Powiem panu: obcy, przybłęda, znaczy symulant.<br>W ciągu jednego miesiąca wykończył troje biednych ludzi. Bez litości, bez miłosierdzia.<br>A teraz plącze się między prawdziwymi wariatami, klęka i całuje po rękach.<br>Teraz już pan wie, co jest grane? Muzyczka. Pogrzebowa.<br>- Dla kogo? - Ogólnie rzecz biorąc: dla wszelkiego stworzenia.<br>Choć bardzo róźnie układają się tu ludzkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego