Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
umie wchodzić, tak wdzięcznie siada na dywanie u nóg wuja, tak zręcznie układa kwiaty w wazonie na jego biurku.
Te kwiaty co dzień rano przynosi Gabriela, wówczas gdy sprząta jego pokój i z pietyzmem i miłością wszystkie rzeczy wyciera, układa, porządkuje.
Ale ojca nie ma wtedy w pokoju. A gdy przychodzi, wówczas Gabriela już gdzie indziej musi się krzątać.
A za ojcem wsuwa się delikatnie Marylka. Poprawia kwiaty w wazonie, cichutko przybliża fotel do biurka, temperuje ołówki...
- Dziękuję ci, moje kochanie - mówi ojciec.
Gabriela w swej ciemnej sionce poczuła, że twarz jej jest mokra, a nogi jak z ciasta.
Ale wtenczas
umie wchodzić, tak wdzięcznie siada na dywanie u nóg wuja, tak zręcznie układa kwiaty w wazonie na jego biurku. <br>Te kwiaty co dzień rano przynosi Gabriela, wówczas gdy sprząta jego pokój i z pietyzmem i miłością wszystkie rzeczy wyciera, układa, porządkuje. <br>Ale ojca nie ma wtedy w pokoju. A gdy przychodzi, wówczas Gabriela już gdzie indziej musi się krzątać. <br>A za ojcem wsuwa się delikatnie Marylka. Poprawia kwiaty w wazonie, cichutko przybliża fotel do biurka, temperuje ołówki... <br>- Dziękuję ci, moje kochanie - mówi ojciec.<br>Gabriela w swej ciemnej sionce poczuła, że twarz jej jest mokra, a nogi jak z ciasta. <br>Ale wtenczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego