as it was). Źródłem cytatu był producent filmu, wspomniany już Steve McEveety, któremu miał o tym powiedzieć "zastrzegający sobie anonimowość wyższy przedstawiciel Watykanu zbliżony do papieża". Jednak w styczniu osobisty sekretarz papieża arcybiskup Stanisław Dziwisz oświadczył, że Ojciec Święty nie wyraził o filmie żadnej opinii. Papież nie recenzuje filmów, a przychylna opinia o utworze oskarżanym o antysemityzm kłóciłaby się z dorobkiem jego pontyfikatu, wyjątkowo zasłużonego na rzecz pojednania z Żydami. Tak czy inaczej Gibson nie dostał imprimatur Watykanu.<br><br>Jeżeli jednak "Pasja" zgadza się nawet z grubsza z nauczaniem Kościoła katolickiego, jakie to ma znaczenie poza złagodzeniem ewentualnych protestów? Czy Gibsona obowiązywała