Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
fachu, który niosąc niezły grosz niesie też niezłe ryzyko. Wiadomo: ryzyk-fizyk, powiada Wicuś.
A ponieważ przepija do mnie - a ja do niego - trochę zbyt często, stara się mówić coraz wy raźniej i głośniej.
Ja natomiast coraz niewyraźniej słyszę, co mówi, jak i o czym.
W całej sali zresztą zaczyna przycichać noworoczny i wesoły gwar.
Nawet muzycy stracili wenę i niemalże usnęli.
Pozostało jednak wśród nas męczące echo muzyki - pojedynczy i wibrujący, organowy dźwięk.
Jak długo to trwa? Nawe t ja nie jestem w stanie zmierzyć dławiącej nas ciszy i tamtej dziwnej muzyki.
Ale już po kilkudziesięciu sekundach wszystko jest jasne
fachu, który niosąc niezły grosz niesie też niezłe ryzyko. Wiadomo: ryzyk-fizyk, powiada Wicuś.<br>A ponieważ przepija do mnie - a ja do niego - trochę zbyt często, stara się mówić coraz wy raźniej i głośniej.<br>Ja natomiast coraz niewyraźniej słyszę, co mówi, jak i o czym.<br>W całej sali zresztą zaczyna przycichać noworoczny i wesoły gwar.<br>Nawet muzycy stracili wenę i niemalże usnęli.<br>Pozostało jednak wśród nas męczące echo muzyki - pojedynczy i wibrujący, organowy dźwięk.<br>Jak długo to trwa? Nawe t ja nie jestem w stanie zmierzyć dławiącej nas ciszy i tamtej dziwnej muzyki.<br>Ale już po kilkudziesięciu sekundach wszystko jest jasne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego