Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
winorośle wokoło? Natniemy ich i spleciemy drabiny... Sprawimy Rzymianom niespodziankę... A teraz jeszcze jedno. Kalias przyniósł dwa juki wody. Dla wszystkich nie starczy... Po małym kubku dostaną chorzy i najsłabsi. Dowódcy niech sprawdzą w swoich grupach i wyznaczą kandydatów...
Następna noc nadchodziła jeszcze chmurniejsza i czarniejsza od poprzedniej. Wiatr chwilami przycichał, by zerwać się potem z podwójną gwałtownością. Obóz rzymski układał się leniwie do snu. Żołnierze rozpróżniaczyli się w bezczynności. Niedbale spełniali rozkazy, grali całe dni w kości, wcześnie chodzili spać. Zniechęcenie i złość wybuchały w ciągłych kłótniach i burdach. Na jakąż wojnę ich pognano? Przeciw garstce wyrzutków, którzy zdychają tam
winorośle wokoło? Natniemy ich i spleciemy drabiny... Sprawimy Rzymianom niespodziankę... A teraz jeszcze jedno. Kalias przyniósł dwa juki wody. Dla wszystkich nie starczy... Po małym kubku dostaną chorzy i najsłabsi. Dowódcy niech sprawdzą w swoich grupach i wyznaczą kandydatów...<br>Następna noc nadchodziła jeszcze chmurniejsza i czarniejsza od poprzedniej. Wiatr chwilami przycichał, by zerwać się potem z podwójną gwałtownością. Obóz rzymski układał się leniwie do snu. Żołnierze rozpróżniaczyli się w bezczynności. Niedbale spełniali rozkazy, grali całe dni w kości, wcześnie chodzili spać. Zniechęcenie i złość wybuchały w ciągłych kłótniach i burdach. Na jakąż wojnę ich pognano? Przeciw garstce wyrzutków, którzy zdychają tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego