Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
szeregi się cisnął, łba znowu nadstawiał w tej wojnie - - i po co? Abym tam wrócił, w jarzmo naszego jaśnie pana?... Aby mnie zaś i poznali, żem wtedy spod szubienicy uciekł?
Tak sobie Derkacz rozmyślał w Chalons-sur-Marne i nie kwapił się w ślady zadzierzystego szlachcica z Podlasia, Ojrzyńskiego z przydomkiem Mieczyk...
Rozglądał się za to w nowym kraju i znajdował go pięknym i dobrze urządzonym. Gdzież tam, ani porównania z rodzinnym Wołyniem!... Posługiwał się trochę już na San Domingo - mową francuską i chętnie wdawał się w pogawędki z miejscowymi ludźmi. Wypytywał ciekawie, wywiadywał się o to i owo...
Wreszcie pewnego
szeregi się cisnął, łba znowu nadstawiał w tej wojnie - - i po co? Abym tam wrócił, w jarzmo naszego jaśnie pana?... Aby mnie zaś i poznali, żem wtedy spod szubienicy uciekł?<br>Tak sobie Derkacz rozmyślał w Chalons-sur-Marne i nie kwapił się w ślady zadzierzystego szlachcica z Podlasia, Ojrzyńskiego z przydomkiem Mieczyk...<br>Rozglądał się za to w nowym kraju i znajdował go pięknym i dobrze urządzonym. Gdzież tam, ani porównania z rodzinnym Wołyniem!... Posługiwał się trochę już na San Domingo - mową francuską i chętnie wdawał się w pogawędki z miejscowymi ludźmi. Wypytywał ciekawie, wywiadywał się o to i owo...<br>Wreszcie pewnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego