Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
policzków, dmuchaj do ust.
- To było cudowne: najpierw taniec naszych języków, a potem już solowy popis jego języka na mojej łechtaczce - wspomina 24-letnia Dominika, modelka. - Radek był pojętnym uczniem i po kilku pocałunkach szybko zrozumiał, o co chodzi w miłości francuskiej.
Inną metodą jest całowanie jego dłoni, ssanie palców, przygryzanie skóry, a potem prośba, by to samo powtórzył poniżej twojej talii. Z zaznaczeniem, że wszelkie nowości będą mile widziane.
I jeszcze jedna uwaga na koniec: nie zapominaj o sobie. Albo raczej zapomnij kompletnie i zrelaksuj się aż do krawędzi hipnozy. On już wie, o co chodzi, potrafi z zapamiętaniem i
policzków, dmuchaj do ust.<br>- To było cudowne: najpierw taniec naszych języków, a potem już solowy popis jego języka na mojej łechtaczce - wspomina 24-letnia Dominika, modelka. - Radek był pojętnym uczniem i po kilku pocałunkach szybko zrozumiał, o co chodzi w miłości francuskiej.<br>Inną metodą jest całowanie jego dłoni, ssanie palców, przygryzanie skóry, a potem prośba, by to samo powtórzył poniżej twojej talii. Z zaznaczeniem, że wszelkie nowości będą mile widziane.<br>I jeszcze jedna uwaga na koniec: nie zapominaj o sobie. Albo raczej zapomnij kompletnie i zrelaksuj się aż do krawędzi hipnozy. On już wie, o co chodzi, potrafi z zapamiętaniem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego