Włodek: Bo są też inni - ci, którym się nie podoba, że przestaliśmy pić, najczęściej bliscy koledzy, koleżanki, wielu znajomych, z którymi spędziliśmy kawał życia pijąc z jednej szklanki. Im najtrudniej pogodzić się z tym, że Włodek, Leszek, Jacek zerwali z alkoholem. Stąd też często pod naszym adresem padają różne niezbyt przyjemne zdania: "Ty, abstynent! Coś tak sporządniał, pewnie zapisałeś się do Jehowych?". Albo: "Czego nie byłeś taki mądry pół roku temu, jak stałeś na winklu i cię telepało?".<br>Jeżeli próbowałem się tłumaczyć, że nie mogę, nie chcę więcej pić, bo zdałem sobie sprawę, że jak nie przestanę, to po prostu nie