Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
podkrążonymi oczami, nie ogolony, w pogniecionym ubraniu. Kupił paczkę marsów i dopiero wtedy zauważył nas przy stoliku. On też zastygł na chwilę. Wyglądał, jakby zobaczył dwie strzygi. Po sekundzie opanował się, skinął w naszym kierunku głową i pośpiesznie wyszedł na ulicę.

3
Dzięki Annie ponure godziny jazdy zmieniły się w przyjemne wycieczki za miasto. Zobaczyłam na własne oczy te wszystkie miejsca, które ty i Maurycy opisywaliście w pamiętniku. Nazwy zaczęły wypełniać się treścią. Doprawdy, Anna była dobrym przewodnikiem - jakby wiedziała, co naprawdę chcę ujrzeć.
Tak! Było kilka takich miejsc. Jedno chciałam obejrzeć bardziej niż inne. Wracaliśmy właśnie do miasteczka, gdy wskazała
podkrążonymi oczami, nie ogolony, w pogniecionym ubraniu. Kupił paczkę marsów i dopiero wtedy zauważył nas przy stoliku. On też zastygł na chwilę. Wyglądał, jakby zobaczył dwie strzygi. Po sekundzie opanował się, skinął w naszym kierunku głową i pośpiesznie wyszedł na ulicę.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;3<br>Dzięki Annie ponure godziny jazdy zmieniły się w przyjemne wycieczki za miasto. Zobaczyłam na własne oczy te wszystkie miejsca, które ty i Maurycy opisywaliście w pamiętniku. Nazwy zaczęły wypełniać się treścią. Doprawdy, Anna była dobrym przewodnikiem - jakby wiedziała, co naprawdę chcę ujrzeć.<br>Tak! Było kilka takich miejsc. Jedno chciałam obejrzeć bardziej niż inne. Wracaliśmy właśnie do miasteczka, gdy wskazała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego