król Maciuś ze swym przyjacielem, żeby się naradzić, co dalej robić.<br><br> Słuchaj, Felku, jestem bardzo nieszczęśliwym królem. Od czasu kiedy nauczyłem się pisać, podpisuję wszystkie papiery, nazywa się, że rządzę całym państwem, a właściwie robię to, co mi każą, a każą mi robić same nudne rzeczy i zabraniają wszystkiego, co przyjemne.<br>- A któż waszej królewskiej mości zabrania i rozkazuje?<br>- Ministrowie - powiedział Maciuś. - Kiedy był tatuś, robiłem, co on kazał.<br> <page nr=20> - No tak, byłeś wówczas królewską wysokością, następcą tronu, a tatuś twój był jego królewską mością - królem. Ale teraz...<br>- Właśnie teraz jest stokroć gorzej. Tych ministrów jest cała kupa.<br>- Wojskowi czy cywile?<br>- Jeden