Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
niewłaściwym rękom, prysły marzenia o spokojnej starości i dostatnim utrzymaniu z małego kapitaliku. Trzeba było podjąć na nowo praktykę lekarską. Kłopoty pana doktora stały się w ostatecznym rachunku błogosławieństwem ludzkości. Pewnie nie byłoby mu dane dokonanie odkrycia, gdyby wolny od trosk finansowych łowił pstrągi w wartkich potokach rodzinnej Szkocji.
Znowu przyjmował pacjentów - tym razem w Londynie. Na tyłach swego domku miał osobny pokój, do którego nigdy nie wchodzili pacjenci, a który z rzadka tylko pokazywał tym, co dzielili jego zainteresowania naukowe. Pokój ten zwany był, bez dbałości o formy, po prostu "gnojówką". Tu stały klatki ze szczurami, ptakami czy innymi zwierzętami
niewłaściwym rękom, prysły marzenia o spokojnej starości i dostatnim utrzymaniu z małego kapitaliku. Trzeba było podjąć na nowo praktykę lekarską. Kłopoty pana doktora stały się w ostatecznym rachunku błogosławieństwem ludzkości. Pewnie nie byłoby mu dane dokonanie odkrycia, gdyby wolny od trosk finansowych łowił pstrągi w wartkich potokach rodzinnej Szkocji.<br> Znowu przyjmował pacjentów - tym razem w Londynie. Na tyłach swego domku miał osobny pokój, do którego nigdy nie wchodzili pacjenci, a który z rzadka tylko pokazywał tym, co dzielili jego zainteresowania naukowe. Pokój ten zwany był, bez dbałości o formy, po prostu "gnojówką". Tu stały klatki ze szczurami, ptakami czy innymi zwierzętami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego