Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
kawalery, bracia Sapalscy ze Skęczna. Szanowne te osoby zdawały się jedną stanowić rodzinę; choć różnego wieku, płci, postawy i oblicza, mieli w sobie wszyscy jednakową pańską godność; jakieś to samo w oczach szlacheckie wejrzenie, to samo jakieś dobre o sobie mniemanie w twarzach statecznie obróconych ku ambonie, ano z zapatrzonych przykładnie w bielejącą tam z wysoka postać kaznodziei.
On zaś prawie odchrząknął i zwyczajnie.
- W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, amen! przeżegnał się głośno.
Lud na kościele wespół uczynił to samo mnóstwem rąk do czół biegnących, do piersi i do ramion.
Za czym ksiądz Bończa biret z głowy zgarnąwszy
kawalery, bracia Sapalscy ze Skęczna. Szanowne te osoby zdawały się jedną stanowić rodzinę; choć różnego wieku, płci, postawy i oblicza, mieli w sobie wszyscy jednakową pańską godność; jakieś to samo w oczach szlacheckie wejrzenie, to samo jakieś dobre o sobie mniemanie w twarzach statecznie obróconych ku ambonie, ano z zapatrzonych przykładnie w bielejącą tam z wysoka postać kaznodziei.<br>On zaś prawie odchrząknął i zwyczajnie.<br>- W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, amen! przeżegnał się głośno.<br>Lud na kościele wespół uczynił to samo mnóstwem rąk do czół biegnących, do piersi i do ramion.<br>Za czym ksiądz Bończa biret z głowy zgarnąwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego