Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
Podwyżka cen benzyny". "Dalszy wzrost przestępczości" - i wreszcie o piętnastej (wiem już, że jest to czas letni): "Nord III" i jego załoga zameldowana przez VP "Orion" o 60 mil na zachód od San Francisco!"
Kot jak zawsze pierwszy dostrzega ląd. Siedząc zwrócony ku dziobowi na kołyszącej się lekko nadbudówce, węszy przymykając z lubością oczy. On też już wie. Jest tak zajęty i podniecony, że nie można się go dowołać i porcję śmietanki dostaje pod sam łeb, który zanurza w niej po uszy.

Tam! Krzyczę, nie słysząc własnego głosu. Tam! Tam! - wołam wyciągając rękę na wschód. To chylące się Słońce podarowało nam
Podwyżka cen benzyny". "Dalszy wzrost przestępczości" - i wreszcie o piętnastej (wiem już, że jest to czas letni): "Nord III" i jego załoga zameldowana przez VP "Orion" o 60 mil na zachód od San Francisco!"<br> Kot jak zawsze pierwszy dostrzega ląd. Siedząc zwrócony ku dziobowi na kołyszącej się lekko nadbudówce, węszy przymykając z lubością oczy. On też już wie. Jest tak zajęty i podniecony, że nie można się go dowołać i porcję śmietanki dostaje pod sam łeb, który zanurza w niej po uszy.<br><br> Tam! Krzyczę, nie słysząc własnego głosu. Tam! Tam! - wołam wyciągając rękę na wschód. To chylące się Słońce podarowało nam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego