Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
nieba.
- Przebieramy się - szepnął Mandżaro.
Paragon cisnął na ziemię zwitek prześcieradeł i bandaży. - Kto będzie Białą Panią?
- Możesz być ty. - Dobrze.
Mandżaro zarzucił na ramiona wielki, na czarno pomalowany worek z kapturem.
- Ja będę mnichem - powiedział wyciągając cienką szyję z otworu worka.
Paragon parsknął cichutko. - Ale, bracie, wyglądasz!
- Spiesz się - przynaglał go nadinspektor.
Paragon przy pomocy przyjaciela jął owijać twarz bandażami. Wnet jego głowa zginęła w białych zwojach. Pozostawili jedynie otwór na usta, nos i oczy. Ponad czołem umieścili dwie małe, czerwone żaróweczki, przewody prowadzące do baterii przeciągnęli pod bandażami, na piersiach przypięli wielką latarkę z reflektorem. Potem Mandżaro owinął Paragona
nieba.<br> - Przebieramy się - szepnął Mandżaro.<br>Paragon cisnął na ziemię zwitek prześcieradeł i bandaży. - Kto będzie Białą Panią?<br> - Możesz być ty. - Dobrze.<br>Mandżaro zarzucił na ramiona wielki, na czarno pomalowany worek z kapturem.<br> - Ja będę mnichem - powiedział wyciągając cienką szyję z otworu worka.<br>Paragon parsknął cichutko. - Ale, bracie, wyglądasz!<br> - Spiesz się - przynaglał go nadinspektor.<br>Paragon przy pomocy przyjaciela jął owijać twarz bandażami. Wnet jego głowa zginęła w białych zwojach. Pozostawili jedynie otwór na usta, nos i oczy. Ponad czołem umieścili dwie małe, czerwone żaróweczki, przewody prowadzące do baterii przeciągnęli pod bandażami, na piersiach przypięli wielką latarkę z reflektorem. Potem Mandżaro owinął Paragona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego