Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 16.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
naszych noclegowniach pojawia się coraz więcej dzieci. Ośrodkom doskwiera brak pieniędzy na opłaty, a nawet na żywność. - Dostajemy od różnych piekarni czy masarni trochę jedzenia. To jednak nie wystarcza. Codziennie musimy nakarmić kilka tysięcy dzieci i dorosłych - mówią pracownicy Markotu. Jak zapewnia Kotański, nikt jednak nie wyjdzie od niego bez przynajmniej talerza gorącej zupy.

Marzenia o ciepłym kącie

W nieco lepszej sytuacji jest Caritas. Prowadzone przez niego placówki, w przeciwieństwie do Markotu, nie tylko nie zalegają z płatnościami, ale ich podopieczni mieszkają w dużo lepszych warunkach.
- Prowadzimy schroniska, domy matki i dziecka, kuchnie dla ubogich, zajmujemy się też okazjonalną pomocą materialną
naszych noclegowniach pojawia się coraz więcej dzieci. Ośrodkom doskwiera brak pieniędzy na opłaty, a nawet na żywność. - Dostajemy od różnych piekarni czy masarni trochę jedzenia. To jednak nie wystarcza. Codziennie musimy nakarmić kilka tysięcy dzieci i dorosłych - mówią pracownicy Markotu. Jak zapewnia Kotański, nikt jednak nie wyjdzie od niego bez przynajmniej talerza gorącej zupy.<br><br>&lt;tit&gt;Marzenia o ciepłym kącie&lt;/&gt;<br><br>W nieco lepszej sytuacji jest Caritas. Prowadzone przez niego placówki, w przeciwieństwie do Markotu, nie tylko nie zalegają z płatnościami, ale ich podopieczni mieszkają w dużo lepszych warunkach.<br>- Prowadzimy schroniska, domy matki i dziecka, kuchnie dla ubogich, zajmujemy się też okazjonalną pomocą materialną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego